Dubbing, audio, czy napisy - tłumaczenia w filmie
Gdy siedzimy wygodnie przed kinowym ekranem, zwykle nie zastanawiamy się nad tym, dlaczego wybraliśmy film dubbingowany albo przeciwnie – zdecydowaliśmy się na obejrzenie takiego, który odszedł od dubbingu na rzecz napisów. Nie zadajemy sobie też pytania o to, jak sytuacja wygląda w innych częściach świata, choć wiemy, że Niemcy częściej stawiają na dubbing podczas gdy Skandynawowie nie wyobrażają już sobie filmu, w którym zabrakłoby napisów.
Polski, bardzo dobry zresztą, dubbing, to zjawisko stosunkowo nowe. Do momentu pojawienia się na ekranach filmu „Shrek” był on utożsamiany przede wszystkim z filmami dla dzieci i tak traktowany także przez aktorów. Tymczasem okazało się, że film zyskał ogromną popularność nie dlatego, że był ciekawym przykładem nowoczesnej animacji, ale dlatego, że polska lista dialogowa aż skrzyła od smaczków trafiających nie tylko do dzieci, ale również do starszych widzów. Co ciekawe, sam dubbing jako sposób na tłumaczenie audio, nie jest wcale nowy.
Polska wierność znaczeniowa
W Polsce pojawił się już w latach trzydziestych dwudziestego wieku i był odpowiedzią na coraz większą popularność filmów dźwiękowych. Jego rozwój został zahamowany dopiero w latach czterdziestych, wraz z wybuchem wojny. Przez lata znakiem rozpoznawczym była jednak wierność oryginalnemu tłumaczeniu, z którą zerwano dopiero przygotowując dubbing wzmiankowanego już Shreka. Niestety, konsekwencją takiego stanu rzeczy były dialogi, które brzmiały dla nas nienaturalnie. Nawiązywały do skojarzeń, które nie były czytelne dla polskiego widza, a co za tym idzie – dzieło nie zawsze było w pełni rozumiane przez swojego potencjalnego odbiorcę.
Częściej z lektorem niż z dubbingiem
Do pewnego momentu zresztą trudno było mówić o samym zapotrzebowaniu na dubbing, nasi rodacy wykazywali się bowiem wiernością przekładowi lektorskiemu. Osoby czytające cały film aż do ostatniej kropki zyskały w naszym kraju ogromną popularność i do dziś nie brakuje widzów, którzy uważają, że tylko one są w stanie w pełni oddać atmosferę charakterystyczną dla filmu. Nie da się też ukryć, że produkcja filmu nagranego przez lektora jest tańsza niż dubbing, przywiązanie naszych rodaków do tej formy odpowiada więc osobom odpowiadającym za dystrybucję filmów.
Zagranica woli dubbing
Tu zresztą możemy mówić o dość istotnej różnicy, jaka jest możliwa do zauważenia pomiędzy nami oraz widzami zagranicznymi, za granic bowiem dubbing cieszy się popularnością od lat i wielu osobom trudno jest wyobrazić sobie, aby kiedykolwiek miało się to zmienić. We Francji uważa się nawet, że dubbing to pomysł na ochronę języka przed zalewem angielszczyzny.